>Wszopa Kultury>

tato

Solaris nawet fajnie się czytało - chociaż najpierw oglądałem film i przy czytaniu odtwarzałem sobie przebieg filmu - no ale cóż. Jednak tego Breslau to nie mogłem zdzierżyć. Gdyby jeszcze działo się tam coś magicznego...hihihi...a tu zwykłe morderstwa i krojenia...bleee Chociaż nie powiem, atmosfera ciemnych zaułków dawnego Wrocławia może i nieźle by wyszła w filmie, a Klaus Maria jest wręcz idealny do roli bohatera, jednak jak się za to wezmą Polacy - np. ten Vega od durnych seriali, to za przeproszeniem, ale spieprzą sprawę (jak to zwykle w polskim kinie bywa)! Rolling Eyes

borsuk_

Tato kategorycznie sie z Toba nie zgadzam Exclamation

Uważam że jestes w wielkim błedzie twierdząc że Vega robi durne seriale i że spieprzy Breslau. Vega robi dobre kino, jest samoukiem z niewypaczonym przez układy zmysłem filmowym i dobrze się odnajduje w roli reżysera, może "Pitbull" był przerysowany ale broni się gra aktorską i obsadą, byc może "Twarzą w twarz" nie miało wyszukanej fabuły ale czy zwróciłeś uwagę na montaż? w tym serialu nie ma ani jednej niepotrzebnej sceny, ani JEDNEJ - każda wnosi coś do akcji, jak w trakcie wyjdziesz na siku to potem nie wiesz o co chodzi.
Nawet jeżeli ktoś spieprzy Breslau to chyba Ci to lata skoro i tak nie mogłeś zdierżyć... Cool

PS I ja uważam że idealny do roli Mocka jest Krzysztof Majchrzak Very Happy

tato

Ja nie lubię polskiego kina - jakoś mnie nie przekonuje. Wciąż mam nadzieję, że się coś zmieni - i nic. Chyba ja się muszę za to wziąć! Twisted Evil

A ostatni wysyp seriali policyjno-bandyckich to zgroza! Nie cierpie tego!Porównaj sobie jakość zdjęć polskiego serialu z amerykańskim - nie widzisz różnicy? Przecież te "nasze" wyglądają jakby kręcili nie porządny film, a zwykłe WESELE...a patrząc na te wypasione "amerykańce" to od razu się gęba śmieje z zadowolenia. Inna sprawa to aktorzy: no ja rozumiem, gdzieś muszą pracować, ale czy nie ma w Polsce innych ludzi? Wciąż te same twarze! Pięć seriali - i w każdym ci sami ludzie. Przecież to bezsensu! Jak się nie zobaczy tytułu filmu na początku to nie wiadomo co się ogląda - bo cała reszta wygląda tak samo!
Każdy ma prawo do swojego zdania - i moje jest takie, a nie inne. A Vega nie robi nic lepszego niż pozostali. Jakoś dla mnie się niczym nie wyróżnia od pozostałych. Robi kolejne "wesela" i tyle...hahaha
Owszem, jest - jak to nazwałeś - "układ", i wiesz jak on działa? W radzie, która rozdaje pieniążki na film siedzą panowie, którzy sami czasem coś dziabną na taśmie - no i oni sami składają wnioski o dotacje - i nic dziwnego, że sami sobie dotują do swoich filmów (które powstają i tylko to o nich można powiedzieć).

Krzysiu Majchrzak? No to jest jeden z niewielu facetów z jajami w polskim kinie!

borsuk_

Tato ja nie mam pretensji że masz odmienne zdanie, po to mamy forum żeby dyskutować Laughing

Dlaczego tak nie lubisz polskiego kina? Wiadomo że gonimy Europę i USA i jeszcze dużo mamy do zrobienia ale moim zdaniem dajemy radę i wychodzimy z twarzą. Co do obsady to wiesz jak to jest - kto jest na fali ten gra, tez tego nie lubie ale jaki kraj taki show biznes... Jest wielu aktorów i aktorek których warto oglądać i nie grają we wszystkim co popadnie. Tato troche więcej optymizmu Wink

Nie jest chyba aż tak źle...

tato

No oczywiście rodzynki się znajdą, ale rzadko...a przecież tego zakalca trzeba zjeść i nawet te rodzynki nie umilą tego...nie mówiąc o tym, że naprawdę duże pieniądze przeznaczane są na te pseudo-produkcje, a nic dobrego z tego nie ma...bo niby co jest dobrego? Macie jakieś przykłady? Obale je z przyjemnością...hihihi Wink

borsuk_

Prosze bardzo:

"Plac zbawiciela"
"Wesele"
"Dzień świra"

W kewstii seriali to może i masz rację ale jeżeli chodzi o seriale kryminalne w ostatnich latach to dla mnie najlepszy był "Glina" Pasikowskiego z Radziwiłowiczem w głównej roli, dobre kino a nie jakaś szmira jak "Kryminalni", "Pitbul" też był niczego sobie...

OBALAJ Laughing

tato

Lola

Chyba mam podobne zdanie jak Tato.. Nie oglądam polskich seriali, ani sensacyjnych ani komediowych.. Bo w tych pierwszych grają wciąż albo zakościelne małachy albo nie umiem zdzierżyć fabuły połączonej z tak "doskonałym" wykonaniem, że aż powala... A polskie seriale komediowe w ogóle mnie nie śmieszą. Uwielbiam za to "Przyjaciół", przeżyłam także fascynację Prison Breakiem, choć trzeci sezon ma swoje zady i walety..

Jednak jeśli chodzi o polskie kino to uważam, że potrafimy nakręcić coś superowego, ale nie zawsze nam wychodzi. Wciąż jednak daję szanse polskim produkcjom i staram się być na bieżąco.

Jak dobrze, że w wątku literatura XX wieku znalazło się coś dla kinomanów Wink

borsuk_

Lola ja się nie zgadzam ze stwierdzeniem Taty że polskie kino jest do bani... Seriale wiadomo że są takie i siakie ale jezeli chodzi o filmy to myslę że nie mamy sie czego wstydzić Smile

Lola

No jasne

Nie jest tak źle, zawsze może być gorzej Wink

tato

No, ja wciąż podtrzymuję, że wstydem dla polskiego kina jest to, że pełnymi garściami czerpie z serialowej gromadki pacanków - i najczęściej wychodzi im film, który równie dobrze można nazwać serialem telewizyjnym...zdarzają się też przypadki, że miliony na produkcję przeznacza się "cichcem" na kampanie wyborcze, a zamiast filmu powstaje gniot (jak to było przy "Quo vadis"). Czasem zdarzają się oczywiście rodzynki, ale za mało tego, oj za mało żeby mówić o dumie...

O lekarzach już nudziarstwo jest, o policjantach mnóstwo tego (blee!) - brakuje tylko o strażakach i śmieciarzach...wszystko to kieruje piękne oczy do dość specyficznej widowni, która lubi też tańće ruchańce z gwiazdami i inne takie kupy...rany! Smile

Honoru broni...marnej jakości kreskówka, która już teraz stała się legendarna! Włatcy móch biją na łeb wszystko polskie co leci przed i po nich...niech żyje Czesio (zważywszy, że dawno umarł...hihihi).

BobZielarz

Polskie kino jak sama Polska ma swoje wzloty i upadki, ale muszę wymienić kilka naprawdę udanych produkcji (od roku 1989):
- "Dług" genialnie zagrany, Chyra i Gonera
- "Historie miłosne" reż. i główne role Jerzy Stuhr, niebanalny film o miłości, słodko-gorzki, podobnie "Pogoda na jutro" to już gorzki film o naszej rzeczywistości
- "Pogrzeb Kartofla", "Jancio Wodnik", "Pornografia" reż. Jan Jakub Kolski, chyba jeden z niewielu polskich reżyserów mających tak dobry styl
- "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" reż. Marek Koterski dla wielu film głównie o alkoholizmowi z symboliką religijną na pierwszym planie, ale dla mnie również film o samotności i dramatach rodzinnych
- "Kiler" reż. Juliusz Machulski komedia z bardzo dobrymi tekstami i rzadko tak dobrymi jak na polskie produkcje rozrywkowe one-linerami

Wystarczy też wspomnieć o ostatnich sukcesach "Sztuczek" Jakimowskiego, Złote Lwy na XXXII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nagroda Specjalna Jury na 56. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Mannheimie i Heidelbergu. Tych nagród było jeszcze kilka.

Co do polskich seriali to dla mnie sprawa jest jasna, od czasów "Klanu" prawie się nic nie zmieniło, choć podkreślam słowo "prawie:), bo ostatnio gdy przez przypadek uruchomiłem TVP, moje oczy ujrzały serial "Dublerzy". Dawno nie widziałem w polskiej produkcji tak dopieszczonych zdjęć nie pomijając montażu.

borsuk_

Panie i Panowie wszyscy mamy rację: są gnioty i kawał dobrego polskiego kina, są głupie i mniej głupie seriale i szmiry typu "tańce ruchańce" (Tato mistrzostwo Laughing

) i programy typu Jak oni zrzędzą czy coś tam, gdzie kiepskie aktorki biorą się za śpiewanie i jest jeszcze gorzej... "gwiadzki" robią co mogą - jaki jest efekt każdy widzi, beznadzieja!

Ja się natomiast bije w piersi: Mea culpa (czy jakoś tak) - nie widziałem jeszcze Włatców! Musze w końcu obejrzeć i nadrobić zaległości Cool

mysio_pysio_kedzierzawy

Symetria wymiata, chociaż ostatnie produkcje Niewolskiego niezachwycają, poszedł w nie ten gatunek. Oj Panie Konradzie, niedobrze, niedobrze.