>Wszopa Kultury>

cyranka

He he he... podglądałam Embarassed

mój mąż nie obwąchuje swojej bielizny ani żadnych innych ubrań, które zdejmuje (prawdopodobnie dlatego, że na imię ma Tomek Wink

)

Tato, ja też się boję luster po ciemku, czytałam kiedyś taką dziwną książkę o tym, że jak się długo wpatrujesz w lustro w ciemnym i zamkniętym pokoju, to możesz coś prócz siebie w nim zobaczyć. Wiem, że głupie, ale tak na wszelki wypadek unikam luster wieczorową porą Wink

. Boję się jeszcze czegoś: kiedy jadę samochodem, sama, nocą, to nigdy nie patrzę w lusterko, bo boję się, że ktoś będzie siedział na tylnym siedzeniu kogo nie zabrałam Embarassed

Trollu, mam owczarka niemieckiego i jest łagodny jak baranek (jeszcze nigdy nikogo nie zaatakował prócz: kotów, kundli i nie znosi mojego wiecznie pod wpływem alkoholu sąsiada - peszek Cool

)

Borsuku, no to siup Twisted Evil

tato

Cyranko, podejrzanie mamy wiele ze sobą wspólnego... Wink

Jedliśmy krede, boimy się luster nocą, uwielbiamy wąchać świeże druki, no a Ty masz męża również Tomasza...(wychodzi na to, że mój mąż też Tomasz...hihihi)...ciekawe co jeszcze mamy podobne...czyś ze znaku zodiaku wodniczka? Bo ja wodnik.

Co do tego patrzenia w lustro nocą - to nigdy bym się na to nie odważył! Gdybym, nie daj boże, coś tam zobaczył, coś by mignęło dajmy na to - to byłby ze mną koniec.

Ale ciekawe co tam widać...może mroczną stronę własnego ja?

Troll

Ja lubię jeździć nocą samochodem i to bardzo, w ogóle bardzo lubię tą porę i nie wiem czego się w niej tak boicie Wink

Może z tymi owczarkami to jakiś pierwotny lęk czy coś, bo po pewnym czasie mogę się do konkretnego zwierzaka przekonać, ale i tak odruch czmychnięcia na widok innego pozostaje Crying or Very sad

zdrówko

Tradycja · Gość

cyranka

Tato, mój znak zodiaku to koziorożec Smile

A poza tym podobieństw mamy rzeczywiście wiele, być może dlatego, że Jastrzębskie powietrze tak działa, hihihi...
Mam jeszcze kilka odchyłów od ogólnie przyjętej normy, ale sama przed sobą boję się do nich przyznać a co dopiero publicznie Embarassed

tato

A propos zboczeń, mój ulubiony kawałek z życia Czesia:

http://www.youtube.com/watch?v=irG34zB3adw

Lola

Z tego co zauważyłam to wyszło 3:2 że nie jestem zboczeńcem. To chyba całkiem niezły wynik. Na Wasze szczęście nie musicie za mną obcować na co dzień Razz

a z mymi odchyłami musi sobie jakoś radzić mój chłopak i na razie nie narzeka Wink

Myślę, że każdy z Nas ma więcej niż jedną osobowość i trzeba z tym jakoś żyć. Mi moje osobowości jak najbardziej odpowiadają Very Happy

Jeśli uraziłam jakiegoś faceta stwierdzeniem o wąchaniu garderoby to przepraszam. Temat wąchania uważam za tymczasowo zamknięty.

Co do strachu - to wiem sporo na ten temat, podobnie jak Troll swój pierwszy horror zobaczyłam w wieku 8 lat, był to Egzorcysta. Od tego czasu uważam, że zło czai się bardzo blisko, bliżej niż myślimy.. Aktualnie niechętnie oglądam horrory (choć marzy mi się stworzenie filmu, który porazi, wgniecie w fotel). Na razie kręcę amatorsko Wink

Najbardziej boję się tego, czego nie widać..

cyranka

Właśnie obwąchuję nową książkę - to jedno z moich zboczeń, fetyszy i odchyłów Embarassed

tato

Kiedyś się wstydziłem, ale teraz robię to przy ludziach... Smile

Ja potrafię wąchać nowe gazety, magazyny i książki nawet w księgarni! Podchodzę do półeczki, biorę jakąś (wybieram albo te, które wiem jak pachną, żeby ponownie przeżyć to co lubię albo te drukowane na ciekawym rodzaju papieru, którego zapachu nie znam - wówczas poznaje nowe doznania...) i się zasysam...odlot! Na przykład w ostatni piątek do Wyborczej dodawano książeczkę "Tyskie vademecum piwa". Piękne wydanie. Twarda okładka (lubie taką dotykać, stukać w jej aksamitną powierzchnię paluszkami i zarazem ściskać ją i czuć jaka jest twarda) i grubszy papier kredowy w środku (jak im się to cholera opłacało dołożyć za darmo do każdej "GW"?). Książka ma standardowy, miły zapach. I trzyma go wiele dni! To plus, bo często po paru wąchaniach książka lub gazeta traci świeżość.

Aha! No i jeszcze uwielbiam rozgryzać tę gorzką polopirynkę. Jej cierpki smak wyzwala we mnie dreszcze... Embarassed

cyranka

Tabletek unikam Smile

ale ludzie w samochodach na mnie dziwnie patrzą, kiedy dostaję do ręki np. Echo miasta i zamiast zerknąć co jest na ostatniej stronce, albo rzucić ją na tył samochodu jak robi większość stojących w korku, ja ją wącham. To straszne, kiedy się ktoś dziwnie patrzy Embarassed

tato

A niech patrzą i się dziwują! To ich problem, a nie Twój! Ty masz odwagę być sobą, taką jaką Cię bozia stworzyła, a inni swoje zboczenia chowają w zakamarkach świadomości i w wyuczonych ruchach naśladują swoje odbicie w lustrze, nigdy nie zaznawszy wolności.

Do boju! Bierzmy przykład ze zwierząt! Nie wstydźmy się swojej natury! Wyjdźmy z domu na ulice! Przenieśmy swe toalety pod drzewa! GoGoNature!

cyranka

Trochę mnie tatku pocieszyłeś (i rozbawiłeś), ale swojej toalety pod drzewo nie przeniosę, wystarczy, że mój pies pod drzewkami sika - potem biedne roślinki rosnąć nie chcą Laughing

borsuk_

Be yourself lalalala

Tatku nie ma to jak siku na łonie natury,nie? Very Happy

Lola

A myślałam, że ja jestem dziwna.. Wink

cyranka

Lola, Ty... dziwna??? Skądże znowu Smile

Przez moje dziwactwa czasem się boję, że źle skończę. Nie wiem czy to tak na starość człowiekowi odbija, czy może zawsze taka byłam, ale wolałam o tym nie wiedzieć Very Happy